Rozwój kluczowych kompetencji: szybkie uczenie się
Zgodnie z obietnicą dzisiaj bierzemy na tapetę pierwszą kompetencję przyszłości - uczenie się. Przyjrzymy się jej z bliska, zastanowimy się, dlaczego jest taka ważna i co możemy zrobić, żeby ją rozwijać.
Myślę, że każdy z nas jest świadomy, że wiele z tego co nauczyliśmy się 10-15 lat temu, już jest nieaktualne. I są dwa rozwiązania tej sytuacji: lamentować "Na co mi były te studia, kursy, książki" albo przyjąć do swojego życia zasadę czy też nawet filozofię, że uczymy się całe życie i jest to proces. Tempo zmian i dezaktualizacji wiedzy z roku na rok wzrasta. Można powiedzieć, że właściwie nasze życie pozbawione jest rutyny edukacyjnej i zawodowej, bo zmiany zachodzą tak szybko, że nie zdążą nawet stać się działaniami rutynowymi. Żeby było ciekawiej, zmiany przychodzą zazwyczaj nieoczekiwanie, stąd potrzeba nie tyle kompetencji uczenia się, co szybkiego uczenia się.
Covidowa rzeczywistość pokazała nam, że potrzebna jest nasza otwartość na przyjmowanie nowej wiedzy i nabywanie nowych kompetencji. Bez względu na to, ile mamy lat, jak duże doświadczenie i wiedzę. Wiele osób musiało się przebranżowić, przejść ze stacjonarnego biznesu na e-commerce lub po prostu uczyć się nowych technologii. Dotknęło to prawie wszystkich branży, począwszy od sprzedaży, po edukację, kończąc na branży turystycznej i beauty. I nagle rzeczy niemożliwe stały się możliwe. Okazało się, że jesteśmy w stanie uczyć się i to w bardzo szybkim tempie, stajemy się bardziej kreatywni i zaczynamy tworzyć rzeczy, które lepiej odpowiadają na potrzeby innych. Przykładem tego może być choćby przeniesienie się do świata online, gdzie teraz nie tylko możemy zrobić w nim zakupy, oglądać filmy czy komunikować się z innymi, ale możemy również podróżować, korzystać z oferty kulturalnej, pracować, edukować się czy spędzić wspólnie z rodziną święta. Dlatego, że wszyscy znaleźliśmy się w podobnej sytuacji i chcieliśmy zmienić to, na co mamy wpływ. Dobrze by jednak było, gdyby chęć ciągłego uczenia się nie była wywoływana przez globalne kryzysy, ale również przez wewnętrzną potrzebę rozwoju ;)
Jeśli już wykonamy krok 1, czyli uświadomimy sobie, że uczymy się całe życie i jesteśmy otwarci na nową wiedzę i umiejętności, pora na krok 2 - co zrobić, aby efekt uczenia się był efektywny?
1. Motywacja
Jednym z najważniejszych czynników wpływających na szybkość i efektywność procesu uczenia się jest nasza motywacja. W zależności od tego, czy jest ona wewnętrzna, zewnętrzna, niska czy wysoka będzie to miało różne skutki. Dr Maciej Klimarczyk - psychiatra i seksuolog- korzystając ze swojego doświadczenia w pracy z pacjentami skarżącymi się na problem z zapamiętywaniem i uczeniem się, zwrócił uwagę, że motywacja może osłabiać ten proces w dwojaki sposób. Jeśli do uczenia się podchodzimy zadaniowo i odpowiemy sobie na pytanie, dlaczego chcemy się czegoś nauczyć, nasza motywacja rośnie i mamy odpowiednie warunki, aby proces przebiegał efektywnie. Jeśli jednak z góry zakładamy, że coś jest nam niepotrzebne, zbyt trudne, niemożliwe lub nakładamy na siebie presję ("muszę się tego nauczyć", "jak się tego nie nauczę, będę kimś gorszym", "jeśli on to potrafi, to ja też muszę"), wzrasta w nas napięcie i niepokój, które mózg odczytuje jako sytuację stresową. Jak się domyślacie nie jest to optymalna przestrzeń do nauki, zapamiętywania, co najwyżej do ucieczki.
2. Trening umysłu i pamięci
Badania dowodzą, że dzięki szybkim treningom pamięci i umysłu nie jesteśmy w stanie wpłynąć na to, że poprawi nam się pamięć, zwiększy się poziom inteligencji czy rozwiną wszystkie procesy poznawcze mózgu (tzw. transfer daleki). Jednak nie wszystko stracone, gdyż jest jeszcze coś takiego jak transfer bliski, czyli związany z tym konkretnym zadaniem, które wykonujemy. Wielokrotne wykonywanie zadania lub przechodzenie na kolejne jego poziomy trudności, powoduje, że trenujemy się w tym zadaniu. Psycholog i neurokognitywista Mikołaj Magnuski podaje przykład aktora, który uczy się tekstu swojej roli i robi to wielokrotnie przez całe swoje życie. Nie oznacza to, że aktorzy mają lepszą pamięć, ale gdy ćwiczą uczenie się tekstu, to coraz lepiej idzie im zapamiętywanie tego tekstu, czyli rozwijają się w tej konkretnej czynności.
3. Mnemotechniki
To strategia zapamiętywania, która jest bardzo pomocna i skuteczna w uczeniu się. Pozwala w prostszy sposób zapamiętać większą porcję materiału stosując wizualizację, grafikę, wiersze, piosenki, skojarzenia itp. Dzieje się tak dzięki uruchomieniu jednocześnie półkuli prawej i lewej - mózg dostaje sygnał, że skoro zaangażowane są obie półkule, to musi się dziać coś ważnego. Ja do tej pory pamiętam jak polonistka w gimnazjum nauczyła nas kolejności przypadków poprzez zdanie: Mama dała Celinie bułkę nasmarowaną masłem waniliowym, więc ewidentnie działa! :)
4. Higiena uczenia się
Nie ma złotej recepty na to, żeby nauka przebiegała pomyślnie, nie powinniśmy jednak zapominać o podstawach tj. dzieleniu materiału na części, planowaniu czy robieniu sobie przerw. Z racji tego, że każdy z nas ma indywidualne predyspozycje, wiedzę i doświadczenia, czas uczenia się może być różny. Optymalny to 45-90 min. bez przerwy. Po nim powinna nastąpić krótka przerwa 5-15 min., która będzie rzeczywiście przerwą dla umysłu. Badania wykazały, że zbyt długie uczenie się powoduje agregowanie w mózgu białek, które hamują proces uczenia się. Dla utrzymania systematyczności i samodyscypliny możemy skorzystać z aplikacji opartych na metodzie Pomodoro, która dzieli i odlicza czas oraz przeanalizować, co odrywa nas od procesu uczenia się. Planujmy naukę, rozbijając duży materiał na mniejsze części. Małe cele bardziej nas zmotywują i ułatwią ułożenie planu, a osiąganie kolejnych kroków, pokaże jak dużo już za nami.
5. Płodozmian
Mózg nie lubi się nudzić. Dlatego jeśli chcecie uczyć się efektywnie, zmieniajcie tematykę, ćwicząc jego neuroplastyczność. Konieczne są częste powtórki, gdyż po godzinnej nauce, mózg zapamiętuje tylko 50% tego, czego się nauczył. Aby powtórki przebiegały efektywnie konieczna jest częsta zmiana formy odtwarzania materiału, czyli zamiast powtarzania słów jak jakąś mantrę, opowiedzcie komuś o tym, czego się nauczyliście, dyskutujcie, uczcie się wspólnie, rysujcie, szukajcie powiązań z doświadczeniem i możliwości wykorzystanie tego w praktyce.
W przypadku robienia notatek, warto stosować metodę mapy myśli (pewnie każdy z Was o niej słyszał), która nie tylko pozwoli na pokazanie materiału w przystępny sposób, ale również uruchomi w procesie tworzenia obie półkule mózgowe.
6. Przebodźcowanie
To, z czym się stykamy przez cały dzień, jest ciągle przetwarzane przez nasz mózg. Praca, spotkania z ludźmi, wiedza, którą nabywamy, media społecznościowe, itp. Konieczne jest odłączenie się od gonitwy myśli, np. poprzez kilkuminutowe medytacje. Ale potrzebna jest również przestrzeń dla przepływu naszych myśli, danie sobie czasu po prostu na nic nierobienie tylko myślenie.. Nie zawsze musicie słuchać muzyki, podcastów, przeglądać internet podczas przerw, powrotu z pracy, gotowania, sprzątania, itp. Dajcie sobie przestrzeń na samo myślenie. Robienie detoksów nie zmieni wiele, bo co nam da jeden dzień bez telefonu, jeśli przez poprzedni tydzień tkwimy non stop w przebodźcowaniu. To tak jakbyśmy mieli w jeden dzień wyspać się za wszystkie nieprzespane noce w tygodniu. Konieczne są codzienne małe aktywności, które pomogą nam się zregenerować, włączyć uważność. Dobrym ćwiczeniem jest również tworzenie dziennika, który przeleje nasze myśli na papier i oczyści umysł, a przy okazji zetknięcie się z naszymi myślami, nazwanie ich, pozwoli im się lepiej przyjrzeć, sprawdzić, jak na nas działają.
7. Dieta
Mózg szybko reaguje na to co jemy zarówno pod kątem pozytywnym, jak i negatywnym. Ja nie jestem dietetykiem i nie będę się wypowiadać na ten temat, mogę Wam przytoczyć tylko to, czego sama się dowiaduję na bieżąco w dużym skrócie. Polecam zajrzeć na nagrania z dr Joanną Podgórską na YT lub na jej konto na IG, która jest specjalistką w zakresie biochemii, prowadziła badania do doktoratu związane z osobami chorymi na Alzheimera, więc ma ogromną wiedzę na temat procesów, które zachodzą w mózgu w zależności od tego co jemy, robimy, z kim przebywamy, itd. Mózg jako organ w większości zbudowany jest z wody i tłuszczu, więc powinniśmy takich składników mu dostarczać. Nie chodzi nam oczywiście o spożywanie codziennie boczku, kotleta schabowego czy steka, ale o dostarczanie zdrowych tłuszczów zawartych w roślinach, orzechach, awokado, rybach, itp. Należy zwrócić szczególną uwagę na kwasy tłuszczowe DHA i EPA (mamy są bogatsze o tą wiedzę, bo pamiętają, że przed zajściem w ciążę, w trakcie i po należy spożywać dużą dawkę kwasów DHA dostępnych w rybach czy algach, aby umożliwić prawidłowe tworzenie się układu nerwowego u dziecka). Ważne jest również ograniczenie spożycia węglowodanów prostych oraz całkowite usunięcie z jadłospisu produktów przetworzonych i zawierających tłuszcze trans. Asia zawsze w swoich wystąpieniach powtarza, że trzeba jeść zdrowo i nie doprowadzać do powstawania stanów zapalnych w organizmie w wyniku nieprawidłowej diety, bo mózg wtedy całą swoją energię wkłada w zwalczanie tego stanu, nie mówiąc o tym, że często dochodzi też do obumierania połączeń nerwowych.
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na ten temat, zerknijcie na wywiady z dr Joanną Podgórską. Najlepiej u źródła :)
Polecam też podcasty Urszuli Dąbrowskiej - wiele ciekawych informacji w przystępnej formie, m.in. o neuroplastyczności, wpływie uprawiania sportu czy emocjonalnej sferze mózgu.
Za jakiś czas wrócę do Was jeszcze z dwoma tematami w tej dziedzinie - pojawi się artykuł o stylach uczenia się oraz drugi artykuł - z polecaną literaturą i aplikacjami, które mogą Wam pomóc usprawnić proces uczenia się.
Jeśli chcecie poczytać więcej na ten temat, zapraszam Was do artykułu o tym, jak w prostych, codziennych czynnościach ćwiczyć nasz transfer bliski w mózgu lub rozruszać go przed ważnymi wydarzeniami - link do artykułu.
Dajcie znać, co u Was się sprawdza :)
Agnieszka
Comentarios