Powinność czy pasja?
Gdy kilka lat temu Elle Luna udostępniła swój artykuł w ciągu 5 tygodni wspomniało o nim w mediach społecznościowych ponad 5 mln osób. Pojawiło się wiele komentarzy o tym, że artykuł zmienił ich życie, nie można przejść obok niego obojętnie. Tak jakby przez ułamek sekundy świat się zatrzymał. Ktoś na głos wypowiedział myśli miliona osób na tym świecie: Co chcesz robić w życiu? Gdzie chcesz pracować? Kim chcesz być? Następnie powstała książka „Powinność czy pasja? Znajdź swoje powołanie i podążaj za nim”, która jest wynikiem zebranego doświadczenia Elle oraz napotkanych przez nią ludzi. Jak wzięłam do ręki książkę i zaczęłam przewracać strony, od razu poczułam, że będzie to niesamowita historia. Pisana i ilustrowana w nieszablonowy sposób, osobista, mnóstwo pytań, które tak wielu z nas boi się sobie zadać… Myślę, że każdy powinien po nią sięgnąć, a już na pewno Ci, którzy stoją na rozdrożu i zastanawiają się, w którą stronę iść dalej…
Na początku jak zaczęłam czytać historię Elle poczułam rozczarowanie. No tak, wszystko zaczyna się od zmiany, ale kto pod wpływem snu rzuci pracę, by zacząć nowe życie? Jednak potem zaczęły pojawiać się pytania, które tak mocno zapadają w pamięć, że po prostu nie możesz przestać szukać odpowiedzi. Siedzą w Twojej głowie i nie dają Ci spokoju. Każda kolejna strona drąży temat jak kropla skałę. Na początek rozróżnijmy trzy ważne pojęcia:
Praca – są to zadania wykonywane w określonym przedziale czasowym za odpowiednie wynagrodzenie
Kariera – to twoje postępy, sukcesy i awanse, które uzyskujesz jako nagrodę za określone zachowanie
Powołanie – działania podejmowane z własnej woli, bez względu na pieniądze czy uznanie, same w sobie stanowią nagrodę za poniesiony wkład pracy
Pojawia się pytanie: co to jest - to czym teraz się zajmujesz? Praca, kariera czy powołanie? Czy wzajemnie mogą się uzupełniać? A może się wykluczają? Na co chciałbyś przeznaczać najwięcej czasu? Na co czujesz, że tracisz swój czas?
Następnie Elle opowiada „W życiu można podążać jedną z dwóch ścieżek: można iść drogą powinności albo drogą przymusu. Raz po raz stajemy na rozdrożu i za każdym razem mamy wybór”. Droga powinności składa się z oczekiwań, które stawiają nam inni. Czego spodziewa się po Tobie twoja rodzina? Jakie oczekiwania wobec Ciebie ma Twój partner? Jaką decyzję podejmiesz pod wpływem mody czy presji społecznej? Od urodzenia uczy się nas, co powinniśmy robić, jednak przychodzi taki moment, że możemy decydować już sami, co dalej zrobimy z naszym życiem. Czasami jednak trochę zbyt długo trwamy przy tym, co powinniśmy i przestajemy zastanawiać się, czego tak naprawdę chcemy. Druga droga - przymusu (nazwałabym ją bardziej powołania, gdyż polskie tłumaczenie nie jest w tym przypadku trafne, ang. must oznacza chęć, potrzebę, przymus wewnętrzny) bazuje na naszych wartościach i tym kim jesteśmy. To siła, która najbardziej do nas przemawia – przekonania, pasje, potrzeby, marzenia, pragnienia. I tu pojawia się kolejne pytanie: skoro przymus jest taki fajny, to dlaczego nie wybieramy go zawsze? Dlaczego łatwiej wybierać powinność? A co jeśli nie wiesz, czego chcesz i dlatego wybierasz ścieżkę powinności?
Nie będę Wam streszczać całej książki, przejdźcie przez nią sami – powoli, krok po kroku. Jest w niej mnóstwo ćwiczeń, które pomogą Wam uporać się z trudnym tematem powinności, potrzeby akceptacji, odnalezienia własnych zasad, na podstawie których chcecie żyć. Jeśli chcecie pogłębić ten temat to polecam dla czytelniczek książkę Dagmary Skalskiej „Egoizm to nie grzech. Pokochaj swoje serce”.
Miłej niedzieli,
Agnieszka