Wypalenie zawodowe cz. 2
Dziś przedstawiam Wam drugą perspektywę w ramach cyklu artykułów dotyczących wypalenia zawodowego:
Aktywność vs. bierność
Oprócz przemiany częstotliwości zmiany pracy, widzimy również przeobrażenie stosunku do pracy. Praca nie jest już tylko formą “zarabiania na chleb”, lecz chcemy zaspokoić nią jeszcze wyższe potrzeby- potrzebę samorealizacji, rozwoju, uznania. „Szukam pracy, w której będę mogła się rozwijać”- co to tak naprawdę znaczy? Dla każdego z nas rozwój będzie czymś innym, gdyż jest on zależny od indywidualnych potrzeb oraz wartości. Dla jednych będzie to praca, która wiąże się z prestiżem, możliwością kierowania innymi, szansą na awans. Dla innych ważny będzie stopień kreatywności, własnej inicjatywy i odpowiedzialności. A dla ostatniej grupy najważniejsze będzie to, aby środowisko pracy, które tworzą ludzie, atmosfera i kultura organizacyjna, były stymulujące. Różnorodność ta zależy również od typu osobowości, jaką charakteryzuje się pracownik.
Większość osób podkreślała, że napotkała się z krytyką, gdy chcieli zmienić pracę z powodu:
braku inicjatywy
braku zaangażowania
mało kreatywnej pracy
mało odpowiedzialnego stanowiska
braku integracji z zespołem
braku wiary w zasady panujące w firmie
Bardzo często spotykałam się również z odpowiedzią, że na obecnym stanowisku pracy nie zrobią już nic więcej nowego i rozwojowego, co niesie ze sobą wyczerpywanie się atrakcyjności danego stanowiska. Najczęściej osoby rezygnowały z pracy w momencie, kiedy czuły, że przychodzą tam głównie dlatego, że muszą, czyli wtedy, gdy praca staje się dla nich tylko maszynką do zarabiania pieniędzy, a obowiązki wykonywane w pracy nie generują pozytywnych odczuć. A co z osobami, które przychodzą do pracy tylko w takim celu? Dla których praca jest czynnikiem zaspokojenia podstawowych potrzeb?
Dajcie znać, co Was motywuje i w jakich sytuacjach decydujecie się na zmianę pracy?